Konfederacja stała się lewicowa? Zaskakujący wpis Korwin-Mikkego
Janusz Korwin-Mikke nie wystartuje z list Konfederacji w przyszłych wyborach. Zaskakującą informację przekazał lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
"Korwin-Mikke jest legendą, człowiekiem absolutnie wybitnym, który dla przyszłych pokoleń będzie ojcem idei wolnościowej w Polsce. Z olbrzymim bólem serca muszę jednak stwierdzić, że obecnie jego działalność tej idei nie pomaga" – napisał Mentzen w serwisie X.
Korwin-Mikke uderza w Mentzena i Wiplera
Sam Korwin-Mikke opublikował zaskakujący wpis, w którym zasugerował, że Konfederacja stała się partią lewicową. Polityk zamieścił grafikę z "prawem o'Sullivana", które głosi, że "każda instytucja, która nie została bardzo starannie zaplanowana jako prawicwoa - z biegiem czasu staje się lewicowa".
Do tego Korwin-Mikke zamieścił komentarz krytykujący Sławomira Mentzena oraz Przemysława Wiplera.
"Sądziłem, że dość starannie zaplanowałem partię Wolność (potem KORWiN, potem Nowa Nadzieja) i z przerażeniem odnotowałem wypowiedzi kol.Przemysława Wiplera przepraszające za głosowanie p-ko UE, kol.Sławomira Mentzena odcinające się np. od likwidacji ZUSu i podatku dochodowego..." – napisał Janusz Korwin-Mikke na portalu X.
Wcześniej polityk napisał, że jeszcze przed spotkaniem Członków Rady Krajowej odbył rozmowę ze Sławomirem Mentzenem i doszedł do wniosku, że nie ma szans na porozumienie. "P.Prezes zrobił na posiedzeniu co trzeba bym nie zmienił zdania" – napisał.
Niewysłuchane prośby
Mentzen w swoim komentarzu napisał z kolei, że wielokrotnie prosił Korwin-Mikkego o "opamiętanie". Przekonywał, że swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami "szkodzi już przede wszystkim sobie, ośmiesza swoją legendę, niszczy swój pomnik". "Niestety nic to nie dało" – napisał.
"Wszyscy popełniamy błędy, czasem nawet bardzo duże. Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Ale ważniejsze jest to, żeby z błędów wyciągać wnioski. Niestety wypowiedzi publiczne Korwin-Mikkego, jak i jego wypowiedzi na dzisiejszej Radzie Krajowej wprost wskazują, że nie zamierza wyciągnąć żadnych wniosków z ubiegłej kampanii. Co więcej, zamierza kontynuować swój obecny kurs z nawet większą determinacją" – napisał polityk.